kolejny azjatycki "horror" przy ktorym zasypialem.znow rozczarowanie. nie wiem jak mozna bylo nakrecic jeszcze kolejne czesci tego shita.chcialem obejrzec angielska wersje tego cuda ale teraz sie zastanawiam.
Po prostu nie "nadajesz się" do oglądania azjatyckich produkcji, gdyż nie czujesz ich klimatu. Trzeba czuć "miętę" do tych filmów.
ogólniee fi,m dobry, szkoda tylko że odkąd, poraz pierwszy pokazana była twarz ling w lustrze, film zaczyna się staczać, aż do pozbawionego sensu końca
Hmm Masz racje eye to byl gniot jakich malo... Ale do Widma i Ringu nie mam nic bo byly best :)