Rainie i jej przyjaciele nie są w stanie wrócić do domu z powodu politycznego powstania w Tajlandii i wynikającego z tej przyczyny zamknięcia lotniska. Niechętnie zatrzymują się w starym, marnym hotelu. Pośród nich jest Lok, chłopak Rainie z którym prawie zerwała, Ling i jej brat Rex oraz Ciwi i jej ukochany chłopak Hei. Od chwili, w której zameldowali się w hotelu, natrafiają na troje dziwnych dzieci i szczeniaka i od tego momentu, zaczynają się dziać dziwne rzeczy.
Takiego gniota to ja już dawno nie oglądałam naprawdę, jestem pod wrażeniem, że coś tak
słabego można wyprodukować i opatrzyć hasłem "nowy wymiar horroru" fabuła jest oparta
na maksymalnie oklapanych motywach, od samego początku grubmi nićmi szyte i to
wszystko naprawdę nie jest ani trochę straszne, ba, już...